W trakcie eventu najczęściej spotkacie go w centrum prasowym, ale też z jego rąk odbierzecie slota na Hawaje! A skoro o dłoniach mowa... Piotr, jak sam twierdzi, urodził się z rakietą w ręku. Zaczynał od tenisa stołowego (nie mylić z ping-pongiem!), następnie był tenis ziemny, a teraz jest padel. Na triathlon przyjdzie jeszcze czas.